XI Zlot Wojowników, Słowian, Bałtów i Wikingów w Drohiczynie jaki odbył się 8-10.07.2016 stał pod znakiem deszczu i błota. Co jednak nie przeszkadzało rekonstruktorom, by dobrze się bawić, ze mną włącznie.
Stanęłam jako jedyna niewiasta do turnieju łuczniczego. Owszem wynik 6 na 8 nie jest imponujący, ale przyznam nie trenowałam od zimy.
Za rok pokażę, że z Yrsą żartów nie ma:-).
Ogólnie to niekoniecznie mogę wykazać się wielką siłą fizyczną i na przykład przy rzucie oszczepem wypadałam w połówce dystansu wojów. Zawsze miło spróbować jak rozkładają się siły;-). Ech ... starzeję się, gdyby to były wieki średnie uznano by mnie już za "materiał niegodny uwagi";-). Z drugiej strony czy muszę dorównywać wojom? Ależ nie;-). Moja siła tkwi wszak gdzie indziej;-).
Przy okazji wpisu chciałam wspomnieć o uszytej nowej prostej sukni z granatowego lnu. Jedyny akcent jaki posiada to obszycie (haft) na rękawach oraz o prostej torbie (wełna, pasek w formie grubego rzemienia).
napięta cięciwa
po strzale
rzut oszczepem na próbę - kibicują Welesi
fot. Magdalena Budzisz/Hel
http://www.podlasie24.pl/drohiczyn/kultura/xi-zlot-wojownikow-slowian-baltow-i-wikingow-1cf5b.html
fot. Magdalena Budzisz/Hel
http://www.podlasie24.pl/drohiczyn/kultura/xi-zlot-wojownikow-slowian-baltow-i-wikingow-1cf5b.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz