Na podstawie znalezisk (pochówków) w Broa/Oseberg/Gotlandia.
Styl charakteryzował się motywem "chwytającej się bestii".
The Borre Style (c. AD 840 – 970)
Na podstawie znalezisk w Borre/Norwegia.
Styl kontynuował motyw "Chwytającej się bestii", wzbogacony przeplotami, rozwinięciem postaci bestii (ciało, uszy itp.).
The Jellinge Style (c. AD 880 – 1000)
Na podstawie znalezisk z pochówku z Jellinge/Dania.
Nie korzysta już z motywu bestii, Kształty zazwyczaj zoomorficzne, wiją się jak wstążka, a częstym motywem jest wpis w kształt litery "s".
The Mammen Style (c. 950 – 1030)
Ze znalezisk z Mammen/Dania.
Nawiązywał do poprzedniego stylu, odróżniał się użyciem kropek, bardziej wyszukanym kierunkiem rysunku.
The Ringerike Style (c. AD 980 – 1070)
Ze znalezisk z Ringerike/Norwegia.
Bazuje na poprzednim stylu, jednak motywy są cieńsze i zaokrąglone, pozbawione szczegółowych wewnętrznych "rozpisań", z charakterystycznymi oczami w kształcie migdałów.
The Urnes Style (c. 1040 – 1150)
Najpóźniejszy z okresów.
Z płaskorzeźby drzwi z kościoła w Urnes/Norwegia.
Widoczne wpływy chrześcijaństwa, Motywy wężowe bardzo subtelne, przeplatające się, Kontra dwóch postaci zwierzęcych gryzących się - motyw walki, duże oczy.
- Fibule i korale:
O rodzajach brosz w bardzo klarowny sposób napisała Basia z bloga: Moje Średniowiecze.
Przykłady brosz żółwiowych z wykopalisk archeologicznych i repliki pokazuję poniżej:
źródła: www.pinterest.com/www:mojesredniowiecze.blogspot.com
Znalazłam na http://www.pinterest.com wiele ciekawych kobiecych strojów wikińskich z ozdobnymi fibule:
biżuteria wikińska ze zbiorów National Museum of Copenhagen
zapinka - wyrób własny - mosiądz
Na koniec chciałabym polecić lekturę fantastycznego bloga autorstwa Toderen, gdzie szczegółowo opisuje historię osadnictwa wikińskiego w Dublinie na podstawie badań archeologicznych: http://archeologiawirlandii.blox.pl/html/1310721,262146,21.html 588519, http://archeologiawirlandii.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?588518.
Bo jak wiadomo, to właśnie miasto założyli Wikingowie.
Bo jak wiadomo, to właśnie miasto założyli Wikingowie.
Podziwiam Twą dbałość o szczegóły. Detal w postaci biżuterii oraz kaletniczych wyrobów zapewne idealnie wpasują się w całość stylizacji. Biżuteria w Twoim wykonaniu- wspaniała. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś opublikuję całość:-)))
UsuńCo do tych nakryć głowy to nie do końca - znalezisk czepków i ich fragmentów jest więcej niż ten jeden, z samych Wysp jest jeszcze z Dublina, do tego np. w Birce znaleziono fragmenty. Z Dublina jest także znalezisko jedwabnej chusty, a z Birki krajek, które były prawdopodobnie elementami czepca. To tak z tego, co na szybko mi się przypomina. W każdym razie raczej babeczki nosiły coś na głowie na codzień, prawdopodobny jest jakiś rodzaj nakrycia głowy dla mężatek, zresztą, sama praktyka raczej wskazuje na nakrycia, chociażby chustka żeby osłonić włosy przed kurzem, dymem, ogniem z paleniska.
OdpowiedzUsuńMasz może coś więcej o tych kolczykach? Kiedyś o ich używaniu w Skandynawii szukałam, i poza kilkoma importami zausznic nie doszukałam się nic specjalnie.
Pozdrawiam :)
Przekopywałam się do informacji o nakryciach głowy i docierałam do fragmentów znalezisk z wykopalisk - to o czym wspomniałaś, ale o chuście jedwabnej nie wiedziałam i koniecznie poszukam, ogromne dzięki za info - z opisów znalezisk i fragmentarycznych szczątków jednoznacznie nie da się odtworzyć jak 100% wyglądały dane nakrycia głowy za wyjątkiem wspomnianego jedwabnego czepka z Jorvik - tak piszą w różnych publikacjach i zdania są podzielone:-). Pomyślałam "na babski rozum", że przecież gdzieś ta wymiana dóbr wytwórczych była i wiązanie trójkątnej chusty, noszenie czepka a la dziecięca czapeczka, czy welonu musiało być obecne:-). I tak jak piszesz - babeczki osłaniały włosy w codziennych pracach domowych na farmie.
UsuńW kwestii kolczyków to znalazłam krótkie informacje głównie na rosyjskojęzycznych stronach, szukałam jakiejś konkretnej publikacji która całościowo by pokazywała ten temat- bezskutecznie. Wydaje mi się, że ten rodzaj biżuterii nie był popularny. Może się to wiązać z klimatem - noszenie metalu na uszach przy zimnym i surowym klimacie jest średnio przyjemne;-).
Zainspirowałaś mnie i w najbliższym czasie postaram się zrobić jakieś szczegółowe info w tym temacie.
Ciekawa jestem czy jest gdzieś taki róg do kupienia ? :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł :)