7/30/2014

Piękni i młodzi ... a wojna zapukała do drzwi ...

  To bardzo osobisty post o moich dziadkach - Janinie i Józefie. 
Ich chwile młodości i miłości trafiły na okres, gdy światem wstrząsnęła II Wojna Światowa. Cały dotychczasowy świat runął w gruzach.
Uśmiechy z lat 30-tych na tych fotografiach u niektórych już nigdy się nie pojawią ...
Piękne i eleganckie panie, panowie, przekupki, handlarze, woźnice, wojskowi... klimat tamtych lat zachował się jedynie na starych fotografiach.


fot. archiwum rodzinne - Białystok lata 30-te - (górne zdjęcie: Park Branickich trzecia z lewej postać babcia Janka), (dolne zdjęcie: w środku i po prawej Janka i Józef, prawdopodobnie fragment dzisiejszej ulicy Sienkiewicza)


babcia Janka z córką


dziadek Józef - fragment dzisiejszej ulicy Rynek Kościuszki



babcia i dziadek- fragment dzisiejszej ulicy Rynek Kościuszki - dawne mury ogrodzenia kościoła Farnego


dziadek na rowerze - prawdopodobnie ulica Lipowa lub Rynek Kościuszki


babcia Janka


fotografia  ślubna dziadków - 1 sierpień 1935 rok




ostatni list z frontu ...
14 lutego 1945 roku dziadek zginął w walkach pod Kołobrzegiem ...

Wszystkie publikowane zdjęcia pochodzą z albumu rodzinnego i są moją własnością.


7/22/2014

Plener w Tykocinie cz.II - szturm na Kiermusy

  W drugiej części dokumentacji fotograficznej z pleneru tykocińskiego przedstawiam kilka grup rekonstruktorów z całej Polski - ich fantastyczne stroje, akcesoria i broń z epoki.












































fot. Anna Jaroszewicz


Nowe wykroje Butterick

  Mam dwa nowe wykroje firmy Butterick - sprowadzane z UK i USA, niestety w Polsce niedostępne. Poza tym przyznam, że pozyskanie jakiegokolwiek wykroju jest bardzo trudne. Ogromnie żałuję, że będąc w Bath nie kupiłam książek: J. Arnold "Patterns and fashon".
Z nowych wykrojów będę miała do realizacji: strój edwardiański oraz wiktoriański z czasów "Civil War". Realizacja niebawem po zakończeniu projektu wikingo-słowiańskiego.


7/16/2014

Dama w fiolecie zadumana (1870-1880)

  Mój pierwszy kostium uszyty bez żadnego gotowego i dostępnego wykroju. Powstał po przewertowaniu materiałów historycznych (obrazy, stroje, współczesne kostiumy filmowe). 
Inspiracją stał się kolor fioletowy, dostrzeżony w kostiumie z serialu "Ripper Street" .


źródło obrazka: google images/www.crimetimepreview.com

Tak więc zaczęło się poszukiwanie stosownych tkanin. Przyznam, że nie łatwo zdobyć piękną taftę nadającą się do imitacji ówczesnych jedwabi. Oprócz tafty została wykorzystana gruba satyna.
Następnie tworzenie całego projektu. Pomyślałam o głębszym dekolcie i swobodzie, a nie grzecznej madame zapiętej pod szyję. Przeszukując różne źródła upewniłam się, że jak najbardziej dekolty były w modzie na przełomie 1870-1880 roku, np: w obrazie Edouard Manet, nie tylko w wersjach balowo-wieczorowych. Cóż jeszcze począć ze spódnicą, czy uszyć z długim, ciągnącym się trenem zbierającym brud czy może praktyczną formę bez niego. Wybrałam to drugie. Znalazłam potwierdzenie w obrazach Georges Seurat.



źródło obrazka: google images - (duży dekolt)




obrazy: Georges Seurat i Edouard Manet - (duży dekolt i suknie bez trenu)

I tak oto powstała moja interpretacja przełomu 1870-1880 roku.
Realizacja zajęła mi ponad dwa tygodnie, gdyż szyłam go na raty. Najpierw postała trójwarstwowa spódnica, później zaś żakiet/koszulka, bielizna  i inne dodatki.













fot: Marek Supruniuk

Komplet bielizny stanowi: gorset kupiony (po przeróbkach zrobionych przeze mnie) odpowiadający ówczesnym kanonom mody, koszula bawełniana na ramiączkach, poduszeczka zwana "fałszywą pupą" - w tym przypadku jej konstrukcje są różnorodne, oraz pończocho-podkolanówki. Brałam również pod uwagę turniurę , w rezultacie 'fałszywa pupa" okazała się wygodniejsza i praktyczniejsza.
Dodatki to rękawiczki koronkowe zakupione gotowe, torebka własnego wykonania.
Największy problem miałam z doborem i zdobyciem obuwia. Pierwotnie do sesji posłużyły mi długie buty a la gothic, a docelowe odnalazłam w odzieży używanej. Pozostaje mi dorobić do nich getry z guzikami.
Głowę zwieńcza peruka - gdyż nie mam długich włosów - i maleńki fascynator z resztek tafty przyozdobiony piórami pawimi i sztucznym kwiatem.


źródło obrazka: google images - ("fałszywa pupa")

W trakcie sesji nie dysponowałam jeszcze skonkretyzowaną formą biżuterii - docelowo jest to klasyczny komplet srebro z kryształem Swarovskiego - kolczyki i aksamitka z zawieszką.



Plener w Tykocinie cz.I

   W drugim tygodniu maja razem ze szkołą fotografii w której się uczę wybraliśmy się na plener do malowniczego Tykocina.  Zostaliśmy zaproszenia na zamkniętą imprezę rekonstrukcyjną - oblężenia zamku w Kiermusach. Zamek to współczesna rekonstrukcja małej twierdzy warownej należąca do prywatnego właściciela - miłośnika kultury Sarmackiej. 
W samym zaś Tykocinie znajduje się również zrekonstruowany od podstaw zamek wybudowany już w średniowieczu w drewnianej zabudowie, dalej przekształcony w murowany - historia zamku. To właśnie oblężenie jego jest coroczną tradycją, jednakże w roku 2014 z tej imprezy zrezygnowano.
Obóz rekonstruktorów został rozbity w Pentowie (zwanego bocianią wioską) - Pentowo.
Wspólnie z kolegami i koleżankami z fotografii uwieczniliśmy całą rekonstrukcję.
W tej części przedstawiam zaś Marylou i jej przyjacółkę - dziewczyny zakochane w dawnej modzie i odtwarzające dawne stroje, które spotkałam w obozie rekonstruktorów. Marylou prowadzi również bloga kostiumowego - http://thehouseofoldfashion.blogspot.com/.
Udało mi się zrobić dziewczynom kilka klimatycznych zdjęć dziennych i nocnych w strojach z epoki (XVII w).
















fot. Anna Jaroszewicz