Spełniło się moje marzenie - portret w historyczne technice fotograficznej w mokrym kolodionie. Zamiast negatywu czy pliku elektronicznemu mamy szklaną płytkę z magicznym obrazem.
Technika absolutnie niesamowita, zmieniająca oblicze przedstawianej osoby. Poczułam się jak własna pra, pra babka.
Szczególne podziękowanie Andrzejowi Górskiemu - wspaniałemu nauczycielowi fotografii:-))).
fot. Andrzej Górski
Oj, jaki czad! Niesamowite jak kostium oraz technika fotografowania może zmienić to co w finale. Świetna jesteś Aniu w tym wydaniu, choć kompletnie niepodobna do siebie samej, hihi. Jestem pod wrażeniem. :)
OdpowiedzUsuńMokry kolodion mnie zachwycił do tego stopnia, że nie mogłam darować sobie takiego przeżycia:-)))
Usuń