Ślubny projekt w stylu słowiańskim okazał się dla mnie wielkim wyzwaniem. Po pierwsze był dla zamawiających czymś ważnym, wszak w 100% zadali się na mnie, a ja nie mogłam zawieść ich oczekiwań. A zaślubiny to wyjątkowe święto. Po drugie okazał niezwykle pracochłonny ze względu na całkowite ręczne szycie i hafty.
Projekt składał się z kilku elementów.
Płaszcze wykonałam z czerwonego, grubego lnu i obszyłam białym króliczym futrem - dla niej z półkola, dla niego z prostokąta. Następnie dla Panny Młodej wykonałam suknię z grubego lnu o splocie jodełki dwuklinową. Rękawy wykończyłam złotą nicią. Przód sukni ozdobiłam złotymi haftami na czerwonej, trapezowej wstawce.
Dla niego uszyłam długą koszulę, również z grubego lnu w jodełkę, rękawy zaś ozdobione były złotym haftem. Przód posiadał wstawkę z czerwonego lnu, zapinaną na guzy z brązu. Do tego proste spodnie i brązowe, wełniane owijacze.
Krajki pięknie utkała mi Martyna z Nordlige Sverda Hird, a fibule wykonał Torfin.
O resztę elementów zatroszczyli się Państwo Młodzi.
Marto i Michale - Gratuluję i życzę wam wspaniałych chwil ze sobą:-).
fot. z archiwum klientki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz